Osiemdziesiątka Dereka Prince’a
Zaprzyjaźniony posługujący powiedział:
„Derek mówi o narodach świata w taki sposób, w jaki ja mówię o moim sąsiedztwie”.
Elastyczność i zdolność adaptacji Dereka była niezwykła i nietypowa dla człowieka w jego wieku. Okazywał zawsze pełną gotowość dokonania zmiany w swoim stylu życia – albo w planie dnia – o ile tylko wierzył, że sprawi tym przyjemność Bogu.
Połączenie zdolności dostosowania się oraz całkowitego zaufania w Bożą suwerenność uzdalniały Prince’ów do podejmowania podróży, które byłyby wyzwaniami nawet dla młodszych ludzi. Pod koniec 1994 roku odbyli czwartą podróż dookoła świata z posługą, przemierzając Afrykę Południową, Azję Południowo-Wschodnią, Nową Zelandię i Stany Zjednoczone. Po pięciu miesiącach powrócili podekscytowani i odświeżeni tym, co przeżyli. Derek opowiadał:
„To jest godzina żniwa! Nawet w muzułmańskich narodach Bóg gromadzi tych, których dla siebie wybrał”.
Dyscyplina, poświęcenie, nastawienie na cel i dokładność, które charakteryzowały wczesne życie Dereka, doszły do dojrzałości. Pragnął wykonać najlepiej jak tylko można wszystko, czego się podjął, jednocześnie polegając w pełni na Bogu i uznając swoją całkowitą zależność od Niego.
Małżeństwo Prince’ów mogło polegać również na „armii” wstawienników rozsianych po całym świecie, którzy wspierali ich oraz działalność misji DPM modlitwą. Derek bardzo cenił sobie wsparcie modlitewne i chętnie oddawał Bogu chwałę za wysłuchane modlitwy.
Derek Prince poświęcił każdy dar dany mu przez Boga jasnemu i praktycznemu przedstawianiu Bożego przesłania zawartego w Biblii. Oto niektóre z prawd biblijnych, które „odświeżył” dla współczesnych chrześcijan:
- Dyscyplina postu
- Uwolnienie od przekleństw
- Modlitwa o rządzących
- Miejsce Izraela w Bożym planie
- Uwolnienie od demonów
- Moc ogłaszania Słowa Bożego
W ostatniej dekadzie swego życia Derek mówił również wiele o wydarzeniach, które prowadzą do końca wieków, interpretując je w świetle proroczych Pism. W wieku osiemdziesięciu lat Derek Prince spojrzał na prawie pięćdziesiąt lat swojej służby chrześcijańskiej i powiedział:
„Bóg jest wierny! Nigdy nie byłbym w stanie czegoś takiego zaplanować. Zawsze jestem zdumiony, kiedy słyszę, że ludzie znają moje nauczanie w jakichś maleńkich wioskach w Indiach, albo że oglądają moje wideo na Syberii – Bóg to wszystko sprawił! Ponad pięćdziesiąt lat temu, w miejscu, w którym dziś znajduje się Izrael, przemówił do mnie i powiedział: „Powołałem cię, byś był nauczycielem Pisma w prawdzie, wierze i miłości, które są w Chrystusie Jezusie – dla wielu”. Nigdy nie mógłbym sobie wyobrazić, jak wielu ich będzie! Ale był w tym progres: najpierw dążyłem do tego, by przekazywać prawdę w jasny i zrozumiały sposób, potem Bóg podkreślił potrzebę wiary, a dziś moim głównym celem jest pobudzać miłość w tych, którzy słuchają moich kazań i czytają moje książki. Wierzę, że przede mną jest jeszcze wielu, których dotknę. Nie planuję emerytury. Nie mogę się doczekać wypełnienia wszystkiego, co Bóg jeszcze ma w planie dla mojego życia. On dowiódł swojej wierności dla mnie przez ponad pięćdziesiąt lat, a ja ufam Mu, że będzie wierny do samego końca”.
Duża część rodziny Dereka zgromadziła się w 1995 roku z okazji uroczystości jego osiemdziesiątych urodzin. Derek miał wtedy trzydzieści pięć wnuków, pięćdziesiąt osiem prawnuków i siedmioro praprawnuków. Ośmiu wnuków i dwóch prawnuków jest zaangażowanych w pełnoetatową służbę chrześcijańską.