Ostatnie chwile
Śmierć Ruth nie spowodowała zastoju w życiu Dereka. Nadal prowadził służbę, nauczał – jak długo czuł się na siłach, snuł plany na przyszłość.
W 2001 roku stwierdzono u niego guza mózgu. Stan jego zdrowia zaczął się stopniowo pogarszać. Choć jego ciało słabło, duch pozostał trzeźwy. Do samego końca był świadomy; wspaniały umysł i pełen ognia duch zamieszkiwał ciało, które osiągnęło kres swoi sił.
Pod koniec życia mieszkał w swym domu w Jerozolimie. Tam właśnie zmarł we śnie 24 września 2003 roku.